środa, 13 marca 2013

Rozdział 12

                                                    Rozdział 11.

Wzięłam prysznic i ubrałam się w --->
Zmyłam wczorajszy makijaż i zeszłam na dół. Kac trochę mi przeszedł po tych tabletkach, ale tylko trochę, można powiedzieć, że 1/3.
    Z lodówki wyciągnęłam wędlinę, pomidora, ogórka i masło. Następnie wyciągnełam z chlebaka chleb i miałam już robić kanapki, gdy usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam więc otworzyć. Stał tam... Niall. Po co on tu w ogóle przyszedł ? Co dalej będzie mnie oskarżał ? Ale mimo to serce waliło mi jak oszalałe.
- Cześć. - powiedział
- hej. - odpowiedziałam
- czego chcesz ? - zapytałam zimno.
- chciałem cię przeprosić.
- a z kąd ta twoja nagła przemiana ?
- bo... ale nie krzycz ok ? i nie zrób nic Zayn'owi.
- ok
- Bo Zayn powiedział mi prawdę.
- co ? miał nikomu nie mówić! co za idiota ...
- ale ja wiem że .... noo ... yyy.. ten.......... bo miesiączka to trochę wstydliwy temat dla kobiet i ...
- co ? jaka miesiączka ? co ty pierdolisz ?
- bo masz ... no wiesz co i spotkałaś się z Zayn'em pod w-c.
- aaa.. no tak faktycznie. - oj coś mi się wydaje że Zayn dostanie po uszach.
- to już się nie gniewasz ?
- nie. - uśmiechnełam się kujoc w myślach plan zemsty na Zayn'ie.
- no to może na przeprosiny kolacja ?
- ok ale nie dzisiaj.
- no to kiedy możesz ?
- hmm... może jutro ?
- ok. To o 20 wpadnę po ciebie.
- ok . Narazie.
- pa. - odpowiedział. Zamknęłam drzwi i poszłam robić kanapki.
    Zjadłam śniadanie  i poszłam na górę. Włączyłam komputer, weszłam na twitter'a i facebook'a. Nikt nie siedział z moich przyjaciół, pewnie siedzą nad rzeką, wygłupiają się albo grają na boisku w nogę lub siatkę. Ciekawe czy przyjechał Paweł, w którym się kiedyś daaaawno temu kochałam. Mieszkał on w Warszawie, ale zawsze przyjeżdżał do swojego rodzinnego domu, rodziny Kaplińskich. Tak to jest starszy brat Michała. Kiedyś baardzo dawno temu, wziełam nawet z nim ślub.

*9 lat temu*

- My wam urządzimy ślub - mówiła z bananem na twarzy Milena.
- Ooo.. a ja będę księdzem - krzyczał mały Wojtuś.
- a ja będę twoją najważniejszą druchną - skakała Kasia
- Nieee... ja nią będę - wydzierała się  Milena.
- hahahaha....... chciałybyście !! ja nią będę - wtrąciła Marlena. Kłóciły się jeszcze chwilę, ale później doszły do porozumienia. Ustaliły, że Michał z Mileną będzie to jedna para, a Kasia i Marlena druga. Ale wszyscy oczywiście byli najważniejszymi świadkami.
    Około godziny 17.00 rozpoczęła się "ceremonia".
- Zebraliśmy się tutaj.... yyy co jest dalej  bo nie wiem. - mówił Wojtek do mnie trzymającej w jednej ręce jakieś chwasty a w drugiej "mojego męża".  Zaślubiny się zakończyły. Wszystkie dzieciaki się zleciały by zobaczyć co się dzieje i nagle ktoś zaczął krzyczeć:
- Gorzko, gorzko, gorzko... - po chwili wszyscy już to krzyczeli. A my bez chwili namysłu zaczęliśmy się "całować" jeśli to można to tak ująć. Wszyscy bili brawo i krzyczeli "uuuuu....".


*rzeczywistość*
   
  Jak tylko sobie to przypomnę to od razu chce mi się śmiać. Pamiętam jak na któryś wakacjach to ktoś przypomiał, oczywiście ja jak to ja puściłam buraka, ale Paweł nie był wcale gorszy i też to zrobił. Dzięki temu czułam trochę ulgę. Ale później trochę mi było głupio i unikałam jego spojrzenia i udawałam, że tego nie widzę, a jak coś do mnie mówi patrzyłam na kogoś innego i puszczałam cały czas buraki.
     Paweł zrobił wielką karierę teraz. Został bardzo popularnym raperem. Każdy nastolatek/ Nastolatka go teraz słucha. Też mam na telefonie wiele jego piosenek. Lubię je słuchać gdy mam doła, albo jest coś mi leży na sercu. Są bardzo rytmiczne. Nie raz widziałam np. na bestech jego twarz z podpisem "PEZET. jeden z nielicznych PRAWDZIWYCH raperów!" lub " Pezet to nie tylko muzyka, to również styl życia".
    Teraz uświadomiłam sobie że znam już aż 6 bardzo popularnych gwiazd.

 __________________________________
 Jest 12. Ale znowu mało czytelników. Czemu nie napiszecie komentarza ? nawet nie wiecie jak jest mi przykro że nikt nie komentuje. Ale was nie zmuszę. Tylko powiem że jest mi smutno.


       Wasza A. xx

5 komentarzy:

  1. Super, nie mogę się doczekać następnej części. Ja na swoim i koleżanki blogu tak mam i nie wiem czy go ktoś odwiedza więc bardzo proszę wchodzicie na bloga:http://thesamesweetness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, witam ! z tej strony nowa czytelniczka :D
    Blog ciekawy aczkolwiek rozdziały trochę krótkie i mało się dzieje :c ale fajnie piszesz przez co postanowiłam czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny rozdział czekam na next:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz i się ciesz!!!! Uwierz, że suuper piszesz!!!
    Nominowałam cię do:
    *Versatile Blogger Award
    i
    *The Best Blog Award
    Więcej informacji na moim blogu: mabysomedayillseeyouagain.blogspot.com
    Buzziiaaaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. superr!! czekam na więcej, masz talent do pisania :)

    OdpowiedzUsuń